Tradycyjnie już w lipcu ulicznicy rozgoszczą się w Gliwicach i ze swoją sztuką wyjdą w miejską przestrzeń, wciągając do swojego świata niejednego przypadkowego przechodnia. W programie Międzynarodowego Festiwalu Artystów Ulicy znajdziecie propozycje dla dzieci i dla dorosłych.
Szukam pozytywnych zdarzeń. Takich, które zostawiają widzów w odrobinę lepszym miejscu, niż byli, nim na nie przyszli. Z powidokami, strzępkami wspomnień, do których można się uśmiechnąć po latach – mówi Piotr Chlipalski, dyrektor programowy festiwalu.
pjoter „Zjadacz grzechów – akt I (Zjadacz Szeptów)” | interaktywna instalacja/ happening
19 lipca, piątek | Aleja Przyjaźni przed Ruinami Teatru Victoria | g. 18.00 – 22.00
W małej czarnej przyczepie jest mikrofon, który zawsze słucha i para słuchawek, w których wiecznie trwają szepty tych, którzy zajrzeli tam przed Tobą.
Bo są sprawy o których chcielibyśmy powiedzieć, ale jakoś nie wypada, może nie ma komu, może nie wiadomo jak… Sprawy, o których chcielibyśmy usłyszeć — bo może ktoś ma podobnie, może ktoś jeszcze przechodzi przez to samo, i może dzięki temu świat będzie przez chwilę łatwiejszy, bo przecież jest jeszcze taki sam ktoś, gdzieś niedaleko?
Ktoś, kto wreszcie posłucha, co naprawdę u Ciebie… ktoś, kto opowie, co u niego, u niej. Szeptem.
„Zjadacz Grzechów – akt I” („Zjadacz Szeptów”) to okazja, by opowiedzieć światu Twój największy sekret, podzielić się z nieznajomym spontaniczną refleksją, usłyszeć czyjąś małą-wielką radość, małą-wielką mądrość… trochę, jak otwarty konfesjonał, w którym równocześnie stajesz po obu stronach.
Solowy projekt Piotra Chlipalskiego. W spektaklach łączący improwizowany storytelling, proste dźwięki, wiaderko elektroniki i sporą dawkę kontrolowanego chaosu. Na sposób raczej zabawny, z czynnym udziałem rozentuzjazmowanej publiczności.
Na scenie i na ulicy wygłupia się, w najróżniejszy sposób, od późnych lat 90-tych, od dekady również jako założyciel i herszt Muzikantów, od niemal dwóch – jako założyciel i dyrektor… festiwalu „Ulicznicy”.
pjoter i dźwiękomat „Baśnie Braci Grimm” | spektakl dla dzieci
20 lipca, sobota | Park Chopina | g. 16.00
Czy pamiętacie czas sprzed tabletów, telefonów, komputerów…czas książek czytanych wieczorem do poduszki, nielicznych bajek na winylowych płytach? kiedy głos mamy, taty, babci – stwarzał całe światy… baśniowe, kolorowe, czasem może nawet odrobinę straszne… czas olbrzymów, Calineczek, wędrownych zawadiaków… i powracającego pytania: „i co dalej?”
a gdyby tak spróbować w Małych Ludziach na nowo zaszczepić tę fascynację opowieściami? gdyby pozbierać wykradzioną z książek magię i podać ją na scenie. skupioną, zaczarowaną, odrobinę szaloną, tworzoną tu i teraz, wzbogaconą o teatralną tajemnicę, improwizację i powstające na ich oczach, z ich udziałem, niecodzienne dźwięki i melodie?
w snutych na scenie opowieściach, splatając dobrodziejstwa współczesnej techniki audiowizualnej, ze skonstruowanym w tym celu Dźwiękomatem, a jednocześnie cały czas trzymając się analogowej, papierowej, szeleszczącej…książki. porywając od czasu do czasu Małych (i tych większych!) Ludzi, by mogli te historie współtworzyć, a może nawet coś w nich zmienić…
jak dawne opowieści przy ognisku, jak skrzeczący bujany fotel babci, jak czytane z wypiekami na twarzy, przy świecy, a może z latarką, pod kołdrą, pierwsze historie… takie…czytanie 2.0, w towarzyszeniu improwizowanych projekcji, z jedynym chyba takim cyfrowym kamishibai za plecami.
a trochę czyta, sporo opowiada, gra, śpiewa i wydaje najdziwniejsze dźwięki Pjoter i jego, mieniący się setką lampek i wijący tuzinem tajemniczych kabli Dźwiękomat.
Solowy projekt Piotra Chlipalskiego. W spektaklach łączący improwizowany storytelling, proste dźwięki, wiaderko elektroniki i sporą dawkę kontrolowanego chaosu. Na sposób raczej zabawny, z czynnym udziałem rozentuzjazmowanej publiczności.
Na scenie i na ulicy wygłupia się, w najróżniejszy sposób, od późnych lat 90-tych, od dekady również jako założyciel i herszt Muzikantów, od niemal dwóch – jako założyciel i dyrektor… festiwalu „Ulicznicy”.
Cie. Bruital „Wanted” | spektakl
20 lipca, sobota | Park Chopina | g. 18.00
Drzwi trzaskają w rytmie galopu „Bandidos”, bankier się dusi, a sekretarka wyje. Śmierć, szurając ostrogami, krąży po zakurzonych ulicach „City town”. Między dwoma kieliszkami whisky, szeryf przeładowuje broń i przygotowuje się, by przywrócić sprawiedliwość. Sceneria to klasyczny Western, gangster i szeryf, którzy od zawsze stają naprzeciw siebie, w sercu Dzikiego Zachodu, w ostatecznym pojedynku.
WANTED to przedstawienie wywodzące się z techniki Lecoq. W duecie komik i inżynier dźwięku, jest to pokaz inspirowany westernem, kreskówką oraz mieszanką różnych stylów, takich jak niemy film, mim i błazenada. Językiem używanym jest ciało i pantomima.
Western jest dla nas bardzo interesujący ze względu na swoją przemoc, dramaturgię i estetykę, a kreskówka ze względu na swoją absurdalność i szybkie tempo. Ale pracowaliśmy odwołując się również do innych gatunków filmowych, takich jak filmy przygodowe, wojenne czy akcji. Przemoc w tego rodzaju kinie staje się tematem do żartów. W rzeczy samej, humor pozwala nam na pewien dystans wobec postaci w świecie, gdzie panują jedynie okrucieństwo, podstęp, korupcja i władza. Używamy stylu niemego kina, łagodząc brutalność scen oraz mimiki, by oddalić się od realizmu.
Przedstawienie opiera się na umiejętności dwójki wykonawców stania się jednym, do wspólnej gry, w której iluzja jest wynikiem precyzyjnej synchronizacji między gestem a dźwiękiem. Jedno z nich jest głosem, drugie ciałem. Efekty dźwiękowe akcentują mimikę i wnoszą głębię oraz teksturę do ruchu, dzięki czemu scena sukcesywnie przemienia się w Saloon, bank, pustynię, a to, co niewidzialne staje się widzialne.
Zespół powstał jako trio w Brukseli w 2012 roku, po intensywnych studiach pedagogiki Lecoq w szkole Lassaâd. Tak powstaje WANTED, spektakl specjalnie zaprojektowany do podróżowania po całym świecie. Następnie ruszajaą w trasę po Ameryce Południowej w różnych centrach kulturalnych, zaniedbanych przedmieściach, kawiarniach stowarzyszeniowych, szkołach teatralnych… Projekt ma charakter artystyczny i edukacyjny, stąd zespół prowadzi również sporo warsztatów teatralnych na temat techniki Lecoq w całym kontynencie.
Po kilku latach WANTED ewoluuje, szuka siebie, gęstnieje, przekształca się i ostatecznie staje się duetem. Z nieustającym pragnieniem podróżowania po świecie, tworzą angielską wersję przedstawienia i grają w Indiach oraz w całej Europie.
fot./mat. ulicznicy